poniedziałek, 11 listopada 2013

Zimowa odsłona spódnicy z koła + Thor :)




Od niedawna kwiatowa spódnica ma swą zimową siostrę bliźniaczkę :) Materiał dostałam
w prezencie i od razu postanowiłam, że uszyję z niej kolejną spódnicę z koła, odsłonę na chłodniejsze dni. Tym razem odbyło się bez niemiłych niespodzianek, ponieważ wcześniej wszystko zaplanowałam, rozczarował mnie jedynie sam materiał ponieważ strasznie się pruł, musiałam dwa razy oblecieć krawędzie. Chciałam, żeby spódnica miała jakiś ciekawy detal, więc postanowiłam, że zamiast guzika "na dziurkę" zrobię ozdobną pętelkę co postaram się pokazać
w kolejnym poście, bo w warunkach domowych zdjęcia..mhm, pozostawiają wiele do życzenia :)



.. i coś niezwiązanego z tematyką bloga, jednak myślę, że mogę tu wtrącić trochę moich odczuć na temat tego i owego, mianowicie byłam w kinie na nowym Thorze. O ile początek był głupawy,
a w dialogach na siłę chciano dowcipkować, to później film mile mnie zaskoczył swoimi niespodziewanymi zwrotami akcji. Plus coś, czego chyba nie trzeba tłumaczyć :)



Swoją drogą czekam już na film Jima Jarmuscha z Tildą Swinton i Tomem Hiddlestonem. Moim zdaniem zapowiada się bardzo ciekawie. Mimo że tematyka dotyczy wampirów, wierzę, że Jarmusch stworzył fantastyczny film, obowiązkowa pozycja na walentynki, wtedy właśnie wchodzi do naszych kin.



Pozdrawiam i czekam na Wasze komentarze, może ktoś jeszcze był w kinie i ma ochotę podzielić się wrażeniami? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz