niedziela, 1 czerwca 2014

Spódnice z półkola


Mojej pracy zwykle towarzyszy pośpiech, co prawie zawsze przynosi jakieś niespodzianki...

Tym razem również tak było, tradycji stało się zadość. 
Skroiłam pasek do spódniczki, zorientowałam się już po przyszyciu do półkola, że za wąski, hmm, co tu zrobić, co tu zrobić... Na początku chciałam po prostu tak to zostawić, ale wyglądało strasznie:



I tak powstał "innowacyjny" panel maskujący. Znowu się wywinęłam :)




Przy szyciu granatowej byłam już bardziej skupiona, może dlatego, że nie szyłam jej dla siebie i wiedziałam, że musi być jak należy :)














Sezon rabarbarowy nadszedł! Ja mam już pierwsze ciasto za sobą :) Przepis ze strony bajkorada.blogspot.com






1 komentarz:

ania pisze...

Jednym słowem lubisz perfekcję. Spódniczki bardzo ładne :)

Prześlij komentarz